Sałatka z marynowanych nerkowców z chaat masalą

Jeszcze nie tak dawno, w wywiadzie dla Ugotuj.to, pisałam, że potrawy i przyprawy niegdyś uważane za egzotyczne, spowszedniały w dobie globalizacji. Na szczęście, nawet dziś po zjedzeniu pewnych dań można osłupieć ze zdumienia, kubki smakowe fikają koziołki, a mózg nie znajduje nic, do czego niezwykłe doznania smakowo-zapachowe dałoby się przyrównać.
Ostatni raz przeżyłam coś podobnego, gdy zrobiłam sałatkę owocową z przyprawą chaat masala. W skład kupionej przeze mnie mieszanki wchodzi suszone mango, sól i czarna sól, kmin rzymski, kolendra, suszona mięta, imbir, chilli, ajowan, kminek, pieprz czarny, gałka muszkatołowa, goździki i asafetyda.
Wyobraźcie sobie teraz owoce posypane tą aromatyczną mieszanką o intensywnym zapachu zgniłych jaj - za sprawą dodatku indyjskiej czarnej soli (o czarnej soli po polsku możecie przeczytać tu). Połączenie to jest na naszej szerokości geograficznej szokujące, ale też niezwykle pyszne, choć nie wszystkim przypada go gustu :) Proponuję oswoić się z przyprawą, posypując nią na początek plastry jabłka.
Choć wiosna się ociąga, można już kupić pachnące i nie najgorsze w smaku pomidorki koktajlowe. Oto przepis na rewelacyjną sałatkę z marynowanych nerkowców z chaat masalą. Zapewniam, że warto specjalnie dla tego przepisu zaopatrzyć się w chaat masalę lub zrobić ją samemu (jedną z wersji znajdziecie na blogu Thiessy).
Przepis pochodzi z książki Neelam Batry 1000 Indian Recipes.
Zamiast nerkowców, można wykorzystać orzeszki ziemne lub migdały. Myślę, że bardzo ciekawy efekt mogą też dać pestki dyni.


Sałatka z marynowanych nerkowców z chaat masalą
2 łyżeczki przyprawy chaat masala
1/2 szklanki dobrej jakości soku pomarańczowego
1 łyżeczka suszonych liści mięty
szczypta soli
2 szklanki nieprażonych nerkowców
200 g przekrojonych na połówki pomidorków koktajlowych 
2-3 łyżki posiekanego szczypiorku
1/2 szklanki posiekanej kolendry lub natki pietruszki
2 łyżki soku z cytryny
W misce dobrze wymieszać sok pomarańczowy, 1 łyżeczkę chaat masali, miętę, szczyptę soli i orzechy. Przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki, do zamarynowania, na 2-4 godziny .
Przełożyć zawartość miski do rondla i gotować, mieszając, 2-3 minuty na średnim ogniu, aż do odparowania większości płynu. Ostudzić i przełożyć do miseczki, w której podamy sałatkę. Dodać pomidory, szczypior, kolendrę lub natkę i sok z cytryny. Wymieszać, posypać pozostałą łyżeczką chaat masali i podawać.

Komentarze

  1. bardzo apetycznie wygląda ta sałatka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja czasami jak czytam twoje przepisy Mario , to się zastanawiam czy to nie przypadkiem świetna powieść albo wyjątkowo wciągający kryminał(choć tych pewnie przeczytałam ,ze można je policzyć na jednej ręce)bo zaciekawiasz mnie , pokazujesz takie rzeczy o których nie wiedziałam , a które chcę poznać
    a w nagrodę jest jeszcze uczta dla oczu
    Fajne te twoje danie , oj fajne

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda i brzmi przepysznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie też sie podoba, fajne!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyprobuje w najblizszym czasie, bardzo ciekawe polaczenie.
    Ostatnio lubie sypnac 1/2 lyzeczki chaat masali do jajecznicy z dodatkiem pomidora, imbiru i swiezej kolendry a czarna sol posiadam, ale wciaz lezy w szafce niewykorzystana i czeka na swoj wielki dzien.

    OdpowiedzUsuń
  6. chat masalę nabyłam ostatnio i całkowicie o niej zapomniałam. podoba mi się taka sałatka;)

    OdpowiedzUsuń
  7. I tak wcinam nerkowce garściami, więc może sobie urozmaicę menu :) Bardzo fajny przepis!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie miałam okazji nawet usłyszeć o takiej przyprawie, muszę ją kiedyś dorwać, lubię indyjskie aromaty

    OdpowiedzUsuń
  9. fantastyczne połaczenie składników, z chęcią bym teraz tego spróbowała :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bo Maria to jest najlepsza kucharka na świecie!
    O Pani ja się po chamsku wpraszam na kolejne spotkanie :))))))
    :**

    OdpowiedzUsuń
  11. biorę ofkors, całą michę tych pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję za wszystkie komentarze i pozdrawiam Was serdecznie!

    Zauberi, Noblevo, Majano, Haniu, Kasiu, Wegetarinko - miło mi, że Wam się podoba :)

    Alciu, jesteś niedościgłą mistrzynią miłych komentarzy ;D

    Thiesso, fantastyczny pomysł z wykorzystaniem chaat masali do jajecznicy, dzięki!

    Panno Malwino, masz okazję, żeby chaat masalę odkurzyć :)

    Polciu, wpadaj, kiedy tylko masz ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kikimoro, spróbuj przy okazji, ostrzegam tylko, że czarna sól, która wchodzi w skład każdej chaat masali, ma bardzo specyficzny zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super pomysł :-)
    Szkoda że u mnie orzechy znikają zaraz po zakupie ;-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ciszka (kiszka) kaszubska

Curry z czerwonej soczewicy

Płatki ryżowe po indyjsku na śniadanie