Kuchnia śląska: margarynioki
Dzięki wątkowi Siostryheli na forum Galeria Potraw i programowi Kuchnia po śląsku Remigiusza Rączki powoli zaczynam poznawać kuchnię śląską. Margarynioki zobaczyłam w programie poświęconym słodkościom komunijnym i nie mogłam im się oprzeć, choć zwykle nie używam margaryny do wypieków. Następnym razem będą jednak maśloki;), gdyż wyczuwałam w cieście smak margaryny, a zdecydowanie wolę smak masła. W każdym razie nawet z margaryną kołoczki te smakują fantastycznie. Myślę, że bardzo ważna jest jakość twarogu - ja miałam prawdziwy wiejski twaróg, doskonale odciśnięty. Jeśli ser nie będzie dość ścisły, nadzienie wypłynie.
Margarynioki według przepisu pani Anny
ciasto:
500 g mąki pszennej
250 g margaryny (lub masła)
2 jajka
10 g świeżych drożdży
duża szczypta soli
3 łyżki cukru
1 cukier waniliowy
Wszystkie składniki ciasta zagnieść i dokładnie wyrobić. Palcem porobić dziury w cieście. Miskę z ciastem przykryć folią lub ściereczką, odstawić i zająć się przygotowaniem farszu.
farsz:
750 g tłustego lub półtłustego twarogu
1 jajko
3/4 szklanki cukru
1 cukier waniliowy
skórka otarta z jednej cytryny
można dodać rodzynki, ja nie miałam
dodatkowo, do maczania:
1 jajko
miseczka z cukrem
Przecisnąć twaróg przez praskę do ziemniaków lub zmielić w maszynce, dodać resztę składników, wymieszać. Gdy w cieście wypełnią się dziury po palcach, jest gotowe. Należy je rozwałkować, wyrównać nożem brzegi i wykrawać kwadraty 10 x 10 cm. Na środek każdego kwadratu nałożyć łyżkę nadzienia serowego, następnie zlepiać przeciwległe rogi kwadratów w
środku w ten sposób, by powstała koperta. Starannie skleić brzegi - nie tylko ciasto rośnie, serowe nadzienie także powiększa objętość, a ciasto jest tłuste i nie chce się dobrze sklejać (mimo że bardzo się starałam, część ciastek i tak rozeszła się w trakcie pieczenia).
Maczać górę każdego ciastka w rozmąconym jaju, a następnie w cukrze. Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec przez 15-20 minut w piekarniku nagrzanym do 200C.
Po prostu fantastyczne!
Z podanych wyżej składników wychodzi gigantyczna porcja - mnie wyszło 36 sztuk.
Margarynioki według przepisu pani Anny
ciasto:
500 g mąki pszennej
250 g margaryny (lub masła)
2 jajka
10 g świeżych drożdży
duża szczypta soli
3 łyżki cukru
1 cukier waniliowy
Wszystkie składniki ciasta zagnieść i dokładnie wyrobić. Palcem porobić dziury w cieście. Miskę z ciastem przykryć folią lub ściereczką, odstawić i zająć się przygotowaniem farszu.
farsz:
750 g tłustego lub półtłustego twarogu
1 jajko
3/4 szklanki cukru
1 cukier waniliowy
skórka otarta z jednej cytryny
można dodać rodzynki, ja nie miałam
dodatkowo, do maczania:
1 jajko
miseczka z cukrem
Przecisnąć twaróg przez praskę do ziemniaków lub zmielić w maszynce, dodać resztę składników, wymieszać. Gdy w cieście wypełnią się dziury po palcach, jest gotowe. Należy je rozwałkować, wyrównać nożem brzegi i wykrawać kwadraty 10 x 10 cm. Na środek każdego kwadratu nałożyć łyżkę nadzienia serowego, następnie zlepiać przeciwległe rogi kwadratów w
środku w ten sposób, by powstała koperta. Starannie skleić brzegi - nie tylko ciasto rośnie, serowe nadzienie także powiększa objętość, a ciasto jest tłuste i nie chce się dobrze sklejać (mimo że bardzo się starałam, część ciastek i tak rozeszła się w trakcie pieczenia).
Maczać górę każdego ciastka w rozmąconym jaju, a następnie w cukrze. Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec przez 15-20 minut w piekarniku nagrzanym do 200C.
Po prostu fantastyczne!
Z podanych wyżej składników wychodzi gigantyczna porcja - mnie wyszło 36 sztuk.
No wiesz! Przeciez doskonale wiesz, ze ja od takich slodkosci jestem uzalezniona!!!
OdpowiedzUsuńJak to dobrze, ze mam jeszcze bialy ser w zamrazalniku. Choc z drugiej strony moze powinnam poczekac, az przywieziesz mi ten Twoj najlepszy na swiecie bialy ser i sama zrobisz... O! to jest mysl :D
Jak patrze na zdjecie z Looko to mi buzia sama smieje :)
aaa i zapomnialam dodac, ze ja poprosze o masloki. Margaryna bardzo zle mi sie kojarzy...
OdpowiedzUsuńWiesz, w rankingu ciast z twarogiem są tuż za sernikiem;) Naprawdę zabójczo pyszne! Jak szybko wsiądziesz w samolot, to załapiesz się na ostatnie 3 sztuki:) Nawet z margaryną nie było tak źle, z masłem pewno będą jednak trochę cięższe, ale jeszcze smaczniejsze. Oczywiście, że Ci zrobię :) Ale jeśli jeszcze masz twaróg, możesz robić śmiało, ciasto jest bardzo przyjemne i łatwe. A Looko bardzo dobrze wyszedł na tym zdjęciu ;D
OdpowiedzUsuńOjejusiu...
OdpowiedzUsuńO, a właśnie miałam w google wrzucać :) Dobrze, że na "koperty" jestem z zasady odporna. Chociaż znając Twoje zdolności zjadłabym jedno i przepadła z kretesem...
OdpowiedzUsuńO rany ! A ja takich nie mam :(
OdpowiedzUsuńI ja masloki poprosze :))))
Margarynie mowimy NIE :D
No nie moge :)
OdpowiedzUsuńWiecie jaka mialam weryfikacje slowna?
TYPOLIZ :D Ale to z polskimi znakami czy bez ? :D
Piniu, mam nadzieję, że ode mnie taką kopertę byś jednak przyjęła ;D
OdpowiedzUsuńPoleczko, świetna weryfikacja :D
Z takiego ciasta (z mniejszą ilością cukru - 1 łyżka i bez waniliowego) od lat robię przepyszne paszteciki do barszczu ze szpinakiem albo soczewicą - można i z mięsem.
OdpowiedzUsuńW tej wersji - też - niebo w gębie, tyle, że mi wyszło z tej porcji 24 szt. które rozeszły się - wstyd przyznać podczas jednego podwieczorka :D