Armeńska sałatka z soczewicy i suszonych moreli (mushosh)

Ten przepis pochodzi z książki Vegetarian dishes from the Middle East Arto der Haroutuniana i opatrzony jest prostym komentarzem It is simply delightful. Trudno to lepiej ująć - sałatka smakuje nadzwyczajnie, ale przecież połączenie trzech pysznych składników (soczewicy, suszonych moreli i orzechów włoskich) nie mogło dać innego rezultatu.
Należy zwrócić uwagę, by nie przegotować soczewicy - powinna być jędrna. Pamiętajcie też, że czerwona soczewica nie nadaje się do tego przepisu.
Armeńska sałatka z soczewicy i suszonych moreli (nieduża porcja dla 3-4 osób)
175 g zielonej soczewicy
1 mała posiekana cebula
75 g suszonych moreli
50 g orzechów włoskich
na dressing:
3 łyżki oliwy z oliwek
1 i 1/2 łyżki soku z cytryny
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki świeżo zmielonego czarnego pieprzu
2 łyżki posiekanej natki pietruszki

Soczewicę wypłukać, zalać zimną wodą i gotować, aż będzie prawie miękka, uzupełniając wodę w razie potrzeby. Ja gotowałam soczewicę przez 15 minut. Morele i orzechy włoskie wypłukać, pokroić i dodać razem z cebulą do gotującej się soczewicy. Gotować jeszcze przez 10 minut. Odcedzić całość na sicie i zostawić do wystudzenia (można jeść jeszcze ciepłe). Wymieszać wszystkie składniki dressingu oprócz natki. Wymieszać z przestudzoną soczewicą i posypać natką pietruszki.

Na blogu Kasza Prodżekt jest także dużo innych przepisów na soczewicę.

Komentarze

  1. ja tez!
    i co wiecje zrobie na WE w szalecie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też ją chciałam zrobić, tylko na razie zdradzam soczewicę z botwinką ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja własnie do takiej sałatki wkrajam małego buraczka z liśćmi na surowo ;) Smakuje wybornie!!!

      Usuń
  3. Dziewczyny, sałatka jest naprawdę obłędna! Haniu, taka zdrada jest w pełni usprawiedliwiona ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. następna na liście pt Natychmiast zrobić!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow , wow ,wow!
    Bardzo ciekawe smaki:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Kto gada i opowiada , a kto robi :)
    Zrobiłam, pyszna.Zmiany? No oczywiście. Soczewicę ugotowalam osobno. Cebulke ( czerwona), orzechy i morele dodalam niegotowane. Dosmaczylam syropem z granatów - jak nie ma, to odrobina miodu i wiecej soku z cytryny. Dalam olej z orzechow wloskich - bo miałam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacja! Przysposobione, przetestowane, pokochane:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ciszka (kiszka) kaszubska

Curry z czerwonej soczewicy

Płatki ryżowe po indyjsku na śniadanie