Ciecierzyca w sosie śliwkowym

Wbrew upałom zachciało mi się ciężkiego i aromatycznego sosu. Poszperałam tu i tam, poczytałam przepisy na sosy BBQ i ostatecznie zrobiłam to, co widać. Próba generalna przed obiadem dla teściowej.
Sos doskonale pasuje do kaszy gryczanej, mógłby nawet obyć się bez ciecierzycy. Mam nadzieję, że zdjęcie choć trochę oddaje jego kremową konsystencję. Jest to najlepszy sos wegański, jaki dotąd zrobiłam.


Ciecierzyca w sosie  śliwkowym

300 g ugotowanej ciecierzycy
200 g suszonych śliwek
2 łyżki oleju
3 pokrojone w kostkę cebule
4 posiekane ząbki czosnku
3 łyżki octu z czerwonego wina
1 kartonik przecieru pomidorowego
pół łyżeczki mielonego cynamonu
łyżeczka mielonego chilli
po ćwierć łyżeczki mielonych kolendry, kuminu i ziela angielskiego
sól i pieprz do smaku
natka do posypania

Śliwki umyć i pokroić w paski. Jeśli są twarde, zalać wodą i zostawić na kilka godzin, po czym osączyć.
Na oleju usmażyć na złoto cebulę. Wrzucić czosnek i smażyć przez chwilę, po czym dodać śliwki, ocet i całą zawartość kartoniku z przecierem pomidorowym. Gotować, mieszając, aż sos zgęstnieje. Dodać przyprawy, spróbować, czy niczego nie brakuje. Jeśli lubicie gładkie sosy - zmiksować. Podawać z ciecierzycą lub tofu do kaszy gryczanej lub razowego chleba.



Komentarze

  1. najlepszy sos?wchodzę w to ! wiesz Maria , u mnie były ostatnio pod rzad 3 razy twoje flaczki z boczniaków, bo ciągle ktoś się nie załapał i ciągle musiałam je robić , bo innych nie chcą , tylko te

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, Alu :) Ten sos możesz robić w ciemno, jest naprawdę pyyyszny.
      Alu, Ty nie łaź po blogach, tylko publikuj ;P Czekam na Twój powrót :-*** I na pewno nie tylko ja.

      Usuń
    2. i zrobię:)
      Maria, myślę o tym , tzn o publikacji, zdjecia zacznę robić s powrotem i zacznę publikować, chyba uda się :)

      Usuń
  2. Zapisany do ulubionych:) Jak tylko wrócę z wakacji, na pewno wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przekonałaś mnie, dodaję do zakładek :) Wypróbuję jak mnie najdzie na coś rozgrzewającego ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. to upały tak wpływają na zachowania i zachciewajki ;)

    nie tylko wegetariański, IMHO dla mięsożercom też będzie smakował :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zjadłabym, zapowiada się pysznie:)
    PS fajnie, że wróciłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie sos był trochę zbyt słodki, ale pewnie to zależy od słodkości śliwek. Następnym razem dam trochę mniej. Ogólnie ciekawy sposób na ciecierzycę. Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki za komentarze, dziewczyny :)

    Chwalimiro, sos robiłam z suszonych śliwek z Chile, które są mało słodkie. Cieszę się, że zrobiłaś i że smakowało.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam, że jeszcze żaden sos nie smakował mi tak bardzo jak ten. Cudowne połączenie smaków - cynamon świetnie podkreśla słodycz śliwek, a do tego te ostre przyprawy... Pozwoliłam sobie na drobną modyfikację i z braku kuminu użyłam kilku ziaren jałowca. Podawałam z kaszą gryczaną, ale spróbuję też z chlebem.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ciszka (kiszka) kaszubska

Curry z czerwonej soczewicy

Płatki ryżowe po indyjsku na śniadanie