Potrawka z pieczarek, kalafiora i musztardy oraz boczniaki z papryką
Oto dwa dania z grzybami na zimowe obiady.
Pieczarki nie są cenione przez smakoszy, a szkoda, bo wspaniale łączą się różnymi warzywami. Dziś proponuję Wam pieczarki z kalafiorem i musztardą (o tym, jak fantastycznie smakuje kalafior z musztardą, możecie przeczytać tu).
Pieczarki z kalafiorem i musztardą (4-6 porcji)
2 łyżki masła lub oleju
2 posiekane cebule
400 g pieczarek pokrojonych w plasterki razem z nóżkami
1 łyżeczka mąki
1 kalafior
2 łyżeczki musztardy (używam musztardy z Dijon, bo lubię)
0,75 l bulionu warzywnego
1 łyżeczka przyprawy curry
sól, świeżo zmielony czarny pieprz
1 czubata łyżka gęstej śmietany
do posypania: natka pietruszki i płatki chili
Na rozgrzanym tłuszczu zrumienić cebulę i pieczarki. Posypać łyżeczką mąki i smażyć jeszcze przez chwilę. Przełożyć do dwulitrowego garnka, zalać bulionem, wrzucić podzielony na cząstki kalafior. Dodać musztardę, curry i resztę przypraw. Gotować, aż kalafior osiągnie taką miękkość, jaką lubicie. Zabielić śmietaną. Spróbować, czy nie trzeba doprawić. Posypać natką pietruszki. Można też posypać chilli w płatkach - ja na swoją porcję kruszę odrobinę suszonej papryczki, bo lubię ooostre.
Boczniaki z papryką też warte są grzechu - pomimo niezbyt efektownego wyglądu. Podałam je z podsmażoną kaszą jaglaną.
Boczniaki z papryką (6 porcji)
6 łyżek oleju
800 g pokrojonych w paski boczniaków
2 cebule
3 ząbki czosnku
3 czerwone papryki, pozbawione gniazd nasiennych i pokrojone w kostkę
1 czubata łyżka słodkiej papryki
1 łyżeczka ostrej papryki (może być pieprz kajeński)
dodałam też trochę węgierskiej pasty z papryki, jednak jeśli nie macie, tragedii nie będzie
około 2 szklanki wody lub bulionu warzywnego
1 mały słoiczek koncentratu pomidorowego
sól, pieprz i cukier do smaku
śmietana
do posypania, jak prawie zawsze u mnie - natka pietruszki
Boczniaki przyrumienić na trzech łyżkach oleju i zdjąć z patelni. Na pozostałym oleju smażyć przez kilka minut cebulę i paprykę - gdy będą już słodkawe, dodać posiekany czosnek i smażyć jeszcze przez chwilę. Wraz z boczniakami i przecierem pomidorowym przełożyć do garnka i zalać wodą lub bulionem tak, by płyn przykrył składniki. Gotować, aż sos zgęstnieje. Doprawić. Zabielić śmietaną. Posypać natką pietruszki. Podawać z kaszami.
Smacznego!
świetne propozycje!
OdpowiedzUsuńpodoba mi się bardzo ta z boczniakami... ale i ta pierwsza jest taka przepyszna.
no to sprawa jutrzejszego ( czyt: dzisiejszego bo juz po 00 w nocy) obiadu zalatwiona!
OdpowiedzUsuńDziekuje slicznie!!
usciski sle!
Dziękuję, dziewczyny :) Cieszę się, że Wam się podoba.
OdpowiedzUsuńJak zwykle excellent! Obie propozycje warte grzechu, ale chyba najpierw zrobie pierwsza.
OdpowiedzUsuńI jak ja ciebie Mario i twój blog mam nie wielbić?Dwa przepisy nowe ,które jak zrobię(a zrobię bo pierzarki i boczniaki kocham jeść!!!) znów po rodzinie i u znajomych będę uchodzić za mistrza mistrzów wśród mistrzów:D takie komplementy dostaję za dania robione wg twoich i Asi przepisów , naprawdę !*
OdpowiedzUsuńJakie to musi być pyszne! Jeden i drugi przepis mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jedno i drugie wspaniałe!
OdpowiedzUsuńBoczniaki bardzo fotogenicznie imho się prezentują :)
OdpowiedzUsuńbardzo smakowita propozycja (;
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
A mnie właśnie boczniaki wyglądem kuszą :). Zwłaszcza to połączenie kolorów.
OdpowiedzUsuńO i będzie ten drugi po weekendzie!
OdpowiedzUsuńMaria ja nie wiem skąd Ty masz pomysły na takie cuda. Normalny śmiertelnik tak nie umie i trzyma się stałych połączeń :)
Całusy :*
pyszności! podałam z pszenicą (z kiełkami) a do sosu dodałam łyżkę melasy - daje ciekawy smak i fajny "połysk"
OdpowiedzUsuńMario co słychać?Stęskniłam się okrutnie*
OdpowiedzUsuńAlu, dziękuję za pamięć :) Też się za Wami wszystkimi stęskniłam, ale nie mam czasu na nic, nie tylko na blogowanie. Może w święta uda mi się coś wrzucić. Od dawna noszę się z zamiarem napisania do Ciebie maila, ale to też mi nie wyszło ;(
OdpowiedzUsuńUściski, kochana! :-*
Mario , to ja cierpliwie(no nie końca:D,ale rozumiem Cibie*)poczekam i na jakiś wpis(będzie dla mnie świętem*) i na maila *
OdpowiedzUsuńbuziaki
Pieczarki niepopularne? Szczerze powiedziawszy pierwsze słyszę taką opinię. W moim otoczeniu nie spotkałam jeszcze osoby, która by ich nie lubiła. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Koniecznie muszę spróbować.Pięknie wygląda:)
OdpowiedzUsuńMaryniu miłaja, kuchareczko znakomita, gdzieżeś się podziała? Tęsknimy za Tobą... :-)
OdpowiedzUsuńqubraq