Sałatka z czerwonego quinoa i surowej fasolki mung

O tym, że fasolkę mung - tę najlżej strawną roślinę strączkową - można jeść na surowo po namoczeniu, dowiedziałam się z bloga Mahanandi. Namoczona fasolka smakuje bardzo podobnie do surowego zielonego groszku - orzechowo i świeżo. Fasolkę wymieszałam z czerwonym quinoa, awokado i nacią pietruszki, a całość polałam winegretem wymieszanym z mielonym kuminem. Powstała pyszna sałatka.
 Sałatka z czerwonego quinoa i surowej fasolki mung
1 szklanka dokładnie wypłukanego czerwonego quinoa
3 łyżki łuskanych połówek fasolki mung - fasolkę opłukać i namoczyć na noc
1 dojrzałe awokado, pokrojone na małe kawałki
pół pęczka natki pietruszki
3 łyżki soku z cytryny
0,5 łyżeczki mielonego kuminu
0,5 łyżeczki słodkiej papryki
0,5 łyżeczki płatków chili
sól i cukier do smaku
5 łyżek oliwy z oliwek
Quinoa zalać 2 szklankami wody, doprowadzić do wrzenia i gotować pod przykryciem 12 minut. Osączyć na sitku, zostawić do wystygnięcia lub przelać zimną wodą. Sok z cytryny wymieszać z przyprawami, dodać oliwę z oliwek.
W średniej wielkości misce wymieszać quinoa z namoczoną i wypłukaną (surową!) fasolką mung, awokado i nacią pietruszki. Polać winegretem. Gotowe.

Komentarze

  1. ale sobie dogadzasz! ;-) Nadziałabyś coś lepiej! :P Czerwona quinoa smakuje bardzo inaczej niż biała?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dogadzam?! Toż to garść ziarenek i trochę zieleninki, wysokoenergetyczny posiłek w sam raz dla ascety ;D Czerwone quinoa jest bardziej wyraziste w smaku, choć tak dawno nie jadłam białego, że nie do końca pamiętam, jak smakuje ;) Nie uwierzysz, ale ja gotowałam to quinoa z myślą o nadzianiu nim czegoś na Twoją akcję. No ale zboczyłam z drogi...

    OdpowiedzUsuń
  3. a nie jest za twarda ta fasolka, bo jutro planowałam coś wykombinować z nią na obiad, ale myślałam o gotowaniu jej

    OdpowiedzUsuń
  4. Haniu, ;)

    Agaa, nie jest twarda. Może zrób tak - namocz fasolkę na noc, a jeśli jutro rano nie będzie Ci odpowiadała konsystencja lub smak, to ją ugotujesz i problem z głowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. no wiesz, dostaniesz klapsa jak tak będziesz ciągle zbaczać! :P Było nadziać tę fasolkę hłe hłe :D

    OdpowiedzUsuń
  6. jadam wybrane surowe warzywa, w tym buraki, selery i mungi też ;) ale raczej na zasadzie pogryzania, ale czy to nieszkodliwe będzie z tą fasolką?

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że Hindusom można w tej kwestii zaufać (oczywiście na własną odpowiedzialność ;). Ja w każdym razie jem i żyję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. kiełki z fasoli jada się przecież na surowo:)

    OdpowiedzUsuń
  9. W przepisach, na stronie Mahanandi, jest własnie mowa o kiełkach z fasolki mung, a nie o surowej fasoli ;)
    Ela T

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ciszka (kiszka) kaszubska

Curry z czerwonej soczewicy

Płatki ryżowe po indyjsku na śniadanie