Sałatka z surowych zielonych szparagów i pieczarek

O zielonych szparagach, które kupuję, pisałam w poprzednim poście.  W przypadku szparagów wymagających obierania, lepiej użyć same główki, gdyż obrane szparagi nie będą już się ładnie prezentowały. Użyłam nieobłuszczonego sezamu, który czasami udaje mi się kupić w sklepach ze zdrową żywnością. Jest   pyszny.


Sałatka z surowych szparagów i pieczarek (dla dwóch - trzech osób)
pół pęczka świeżych, zielonych szparagów
200 g surowych świeżych pieczarek
łyżka nieobłuszczonego sezamu, uprażonego na suchej patelni
na sos:
3 łyżki sosu sojowego
2 łyżki octu ryżowego lub octu z białego wina
1 łyżeczka oleju z prażonego sezamu
0,5 łyżeczki pasty wasabi
płaska łyżeczka cukru
2-3 łyżki neutralnego w smaku oleju, na przykład rzepakowego
szczypiorek do posypania (na zdjęciu się ukrył, ale zapewniam, że jest)

Od szparagów odłamać zdrewniałe końcówki. Resztę pokroić na kilkucentymetrowe kawałki. Wymieszać wszystkie składniki sosu. Pieczarki obrać ze skórki, pokroić w plasterki i wymieszać z sosem. Dodać szparagi i szczypiorek, wymieszać i na jakiś czas odstawić w chłodne miejsce.

Pyszne, w dodatku tak niskokaloryczne, że chudnie się od samego patrzenia ;D

Podobne smaki znajdziecie tu, a inne sałatki z surowymi pieczarkami tu.

A w lesie wiosna już się rozbuchała na dobre. Na zdjęciu bodziszek cuchnący.

Komentarze

  1. pieczarki z takimi dodatkami bardzo chętnie bym zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nidgy nie jadlam surowych szparagow, przyznam sie :)No i co, kolejny przepis znowu do wykorzystania, a mnie te szparagi juz wychodza bokiem :)
    Ale ciekawa jestem tego polaczenia smakowego, tak wiec niewykluczone, ze we wtorek zakupie jeszcze wiazke, jezeli bedzie przystepna cenowo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas szparagi dopiero tak na dobre się zaczynają, więc będę miała niejedną okazję do wypróbowania twoich przepisów. Bardzo mi się podoba ta sałatka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mega zdrowa taka sałątka i z pewnością bardzo smaczna!

    OdpowiedzUsuń
  5. Pycha. Super połączenie i smak z pewnością bardzo świeży.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jakos nie moge przekonas sie do pieczarek na surowo, sko jednak takie pyszne, to moze powinnam sprobowac?
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze, że dzisiaj trafi do mnie kilka pęczków szparagów :) Będę musiała tylko dokupić pieczarki i ocet ryżowy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Smak jest bardzo subtelny, najbardziej wyczuwalny jest sezam. Pieczarki na surowo uwielbiam za ich delikatny smak, a sos sojowy świetnie go podkreślił. Zachęcam do spróbowania, smak pyszny, koszt niewielki, samo zdrowie :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam szparagi...smak nie do opisania. To takie cudowne aczkolwiek niedoceniane warzywko;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja za szparagami nie przepadam, ale chętnie bym spróbowała takiej wersji. Niestety u mnie na wsi szparagów ani widu ani słychu. A pieczarek na surowo nigdy nie jadłam, muszę w końcu spróbować!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ciszka (kiszka) kaszubska

Curry z czerwonej soczewicy

Płatki ryżowe po indyjsku na śniadanie