Dosza z kaszy manny


Kto da więcej książek o kuchni indyjskiej? :)


Madhur Jaffrey w Curry Easy Vegetarian pisze, że dosze według poniższego przepisu są łatwiejsze do zrobienia niż naleśniki. Hmmm, dyskutowałabym ;-), przede wszystkim dlatego, że dosze dużo dłużej się smaży i można je oderwać od patelni dopiero wtedy, gdy są całkowicie wypieczone.
Ten przepis ma jednak dwie ogromne zalety: po pierwsze, podstawowym składnikiem jest łatwo dostępna kasza manna, a po drugie - nie trzeba czekać, by ciasto zaczęło bąbelkować. Mimo wszystko lepiej odczekać 30 min - 1 h, by kasza manna napęczniała.
Ciasto łatwo jest rozprowadzić manewrując patelnią. Dosze wychodzą cieniutkie i chrupiące.
Spośród wielu wypróbowanych przeze mnie przepisów ten jest jednym z najbardziej godnych polecenia.



Dosza z kaszy manny według przepisu Madhur Jaffrey z książki Curry Easy Vegetarian (kilkanaście sztuk)
120 ml naturalnego jogurtu
600 ml wody
180 g kaszy manny (sooji)
70 g mąki ryżowej
2  łyżki mąki pszennej
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki zmielonej kozieradki (w oryginale są 2 łyżki natki kolendry, 1 posiekane zielone chilli i 1/2 łyżeczki nasion kuminu)
olej do smażenia

Jogurt roztrzepać w dużej misce z wodą, dodać resztę składników i ponownie dokładnie wymieszać trzepaczką. Odstawić ciasto na ok. 1 h (ale zdarzało mi się też wykorzystywać ciasto od razu i nie było problemu).
Pora na najtrudniejszą część - smażenie. Patelnię lekko rozgrzać, wlać 1 łyżeczkę oleju i rozprowadzić na całej powierzchni. Patelnię zdjąć z ognia i wlać na nią 3/4 chochli ciasta. Tak manewrować patelnią, by ciasto równomiernie pokryło całą jej powierzchnię. W doszy porobią się nieduże kratery, ale to normalne - w razie czego można odrobiną ciasta powypełniać dziury. Ważne, by warstwa ciasta na patelni była cienka.
I teraz najważniejsze: gdy górna warstwa placka się zetnie, należy przykryć patelnię pokrywką i smażyć dosze tak długo, aż dadzą się bez problemu oderwać łopatką i będą całe złote od spodu.
Dosze można dosmażyć z drugiej strony, ale nie jest to konieczne.

Uważajcie na dwie sprawy:
1. Jeśli nastawicie zbyt duży ogień, ciasto od dołu się przypali, a na górze będzie surowe, co spowoduje, że przy próbie odwracania placki porwą się na kawałki.
2. Pamiętajcie, że gdy wylewacie ciasto na patelnię, należy ją trzymać z dala od ognia, inaczej powstaną w placku ogromne bąble i dziury, które trudno będzie załatać.

Uzyskanie chrupiących i delikatnych doszy wymaga wprawy, ale warto trenować ;-), bo są bardzo smaczne.

Komentarze

  1. Mario chyba od jutra zaczynam trenować robienie Dosz

    OdpowiedzUsuń
  2. Z czym je jadasz? To się podaje do dań typu curry, dhal?

    OdpowiedzUsuń
  3. Mario chyba od jutra zaczynam trenować robienie Dosz

    OdpowiedzUsuń
  4. Mario* tęsknię z a tobą, twoimi przepisami i wpisami

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ciszka (kiszka) kaszubska

Curry z czerwonej soczewicy

Płatki ryżowe po indyjsku na śniadanie