Szał(wi)owa zupa porowa z fasolą
Elegancka i bardzo pyszna zupa z kilku składników - szałwii, porów i fasoli. Katalizatorem smaku jest sok i skórka z cytryny, zaś w roli garni wystąpił przysmak świętokrzyski (czyż nie wygląda dekoracyjnie? ;D), który wspaniale się sprawdza także jako namiastka skwarków na pierogach (tylko trzeba jeść szybko, bo rozmięka ;DDD
Szałwiowa zupa porowa z fasolą (6 porcji)
200 g białej fasoli namoczonej na noc i ugotowanej do miękkości w nowej wodzie
duża łyżka masła
duża garść posiekanych liści szałwii plus kilka w całości do dekoracji
4 posiekane ząbki czosnku
3 duże pory (tylko biała i jasnozielona część), pokrojone w plasterki
sól i pieprz
1 łyżeczka mąki
1,5 litra bulionu warzywnego (może być z kostki)
sok i skórka otarta z połowy cytryny
Na rozgrzanym maśle usmażyć posiekaną szałwię oraz listki szałwii w całości, nie dopuszczając do zbytniego zrumienienia masła. Listki w całości wyjąć i odłożyć. Na patelnię dodać czosnek i pory, posolić i smażyć długo - kilkanaście minut, aż pory będą dobrze usmażone. Wsypać mąkę, smażyć, mieszając, jeszcze przez 2-3 minuty. Wlać bulion, dodać sok i skórkę otartą z cytryny, doprawić pieprzem. Po kilku minutach wyłączyć gaz i zmiksować zupę "żyrafą". Przed podaniem podgrzać wraz z ugotowaną fasolą. Przelać do miseczek, udekorować odłożonymi listkami szałwii (i świeżo usmażonym przysmakiem świętokrzyskim;). Jeść, oblizując się.
Szałwiowa zupa porowa z fasolą (6 porcji)
200 g białej fasoli namoczonej na noc i ugotowanej do miękkości w nowej wodzie
duża łyżka masła
duża garść posiekanych liści szałwii plus kilka w całości do dekoracji
4 posiekane ząbki czosnku
3 duże pory (tylko biała i jasnozielona część), pokrojone w plasterki
sól i pieprz
1 łyżeczka mąki
1,5 litra bulionu warzywnego (może być z kostki)
sok i skórka otarta z połowy cytryny
Na rozgrzanym maśle usmażyć posiekaną szałwię oraz listki szałwii w całości, nie dopuszczając do zbytniego zrumienienia masła. Listki w całości wyjąć i odłożyć. Na patelnię dodać czosnek i pory, posolić i smażyć długo - kilkanaście minut, aż pory będą dobrze usmażone. Wsypać mąkę, smażyć, mieszając, jeszcze przez 2-3 minuty. Wlać bulion, dodać sok i skórkę otartą z cytryny, doprawić pieprzem. Po kilku minutach wyłączyć gaz i zmiksować zupę "żyrafą". Przed podaniem podgrzać wraz z ugotowaną fasolą. Przelać do miseczek, udekorować odłożonymi listkami szałwii (i świeżo usmażonym przysmakiem świętokrzyskim;). Jeść, oblizując się.
naprawdę ta prażynka dobrze wygląda jako dekoracja:) zawsze zjadam całą paczkę naraz i nie myślę o ich zastosowaniu. przepis zapisuje na listę rzeczy do wypróbowania.
OdpowiedzUsuńWyglada pysznie , ostatnio mam smaka na wszelkie strączkowe ....tylko moze być problem z liśćmi szałwi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
przysmak świętokrzyski uwieńczyło to danie ;] piękna zupa. a połączenie składników bardzo ciekawe. fasola z szałwią? nie wpadłabym na taki miks. ;]
OdpowiedzUsuńach i ja się oblizuję , na razie jak oglądam to smakowite zdjęcie :)))
OdpowiedzUsuńbardzo elegancka aż się chce spodnie z kantem i białą bluzkę założyć ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi ta zupa pasuje - szałwia, por i ta cytrynka. Zrobię na pewno jakąś wersję:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za Wasze komentarze :)
OdpowiedzUsuńOzzie, jak uda Ci się kiedyś dostać szałwię w sklepie, to pozwól jej się rozrosnąć na parapecie. Rośnie błyskawicznie i można ją zawsze mieć pod ręką.
Poki - biała bluzka i przysmak świętokrzyski, to dopiero połączenie ;D