Piana z banana i budyń z foremki

czyli dwa niewiarygodnie proste i supertanie desery, a przy tym fikuśne i bardzo smaczne.
Przepis na pianę z banana pochodzi z książki Mary Berry "Desery", gdzie występuje jako "gorący suflet bananowy".

Piana z banana
przepis na 2 porcje
2 białka
szczypta soli
30 g cukru pudru
1 duży dojrzały banan
1 łyżka soku z cytryny
masło i drobny cukier do foremek

Foremki wysmarować masłem i wysypać cukrem. Piekarnik nagrzać do 220C.
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli, dodać cukier puder i ubijać dalej, aż się całkowicie rozpuści. Banana rozgnieść widelcem, polać sokiem z cytryny. Wymieszać pianę z bananem, przełożyć masę do foremek (można posypać migdałami w płatkach albo orzechami) i piec kilkanaście minut, aż "suflety" się napuszą i lekko przyrumienią. Po wyjęciu z piekarnika można posypać cukrem pudrem albo cynamonem.  Jeść natychmiast.


Drugi deser to czekoladowy budyń podawany na zimno. Wprawdzie z wyglądu trochę  przypomina wątróbkę ;), za to jego niezwykle kremowa i delikatna konsystencja nie ma nic wspólnego z glutowatą masą, jaką zazwyczaj po wystygnięciu staje się zwykły budyń. Przepis pochodzi z książki "Wielka encyklopedia. Czekolada"  wydawnictwa Arkady.

Krem czekoladowy z foremki

4 łyżki stołowe skrobi kukurydzianej (może być ziemniaczana, choć to nie będzie dokładnie to samo)
600 ml mleka
3 łyżki stołowe cukru
120 g połamanej na kawałki deserowej czekolady  (dałam czekoladę 70%)
kilka kropli esencji waniliowej
wiórki czekolady do dekoracji

Wymieszać skrobię kukurydzianą z kilkoma łyżkami mleka w misce. Pozostałe mleko zagotować i zalać nim skrobię wymieszaną z mlekiem. Przelać całość z powrotem do garnka, postawić na ogniu i gotować, mieszając, aż masa zgęstnieje i zagotuje się.
Zdjąć z ognia, dodać cukier, esencję waniliową i połamaną czekoladę i mieszać, aż cukier i czekolada całkowicie się rozpuszczą - nie należy już stawiać na ogień.
Przelać masę do foremki o pojemności 750 ml. Poczekać, aż budyń przestygnie i przykryć jego powierzchnię szczelnie folią spożywczą, żeby nie utworzył się kożuch.  Wstawić do lodówki.
Po całkowitym schłodzeniu (najlepiej po kilku godzinach albo następnego dnia) zdjąć folię, podważyć budyń lekko nożem (można też na chwilę przyłożyć do dna foremki ściereczkę zanurzoną w gorącej wodzie) - uwaga, masa jest bardzo delikatna. Przykryć foremkę talerzem, odwrócić całość do góry dnem - budyń powinien się wysunąć.


Komentarze

  1. Hah Polka mnie rozbawiła ;) Ale deser brzmi bardzo zachęcająco :)Super połączenie

    OdpowiedzUsuń
  2. wątróbka , hi hi , czekoladowy deser jak wątróbka ale tylko z wyglądu ta?

    OdpowiedzUsuń
  3. Piana z banana wejdzie do naszego kanonu zimowych deserów bananowych. Na razie mamy w nim banana z nutellą i banana z sokiem z limonki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta wątróbka na słodko bardzo mi się podoba!
    Piana z banana też fajna :)

    Haniu, właśnie mi przypomniałaś, że zapomniałam pokazać banana z limonką ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, na szczęście podobieństwo do wątróbki kończy się na wyglądzie ;)

    Piana z banana jest świetna! Chyba powinnam zacząć układać menu dla sportowców, bo mam tendencję do węglowodanów stężonych ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. ta skrobia kukurydziana to jest to po prostu kaszka kukurydziana czy mąka ? czy jeszcze cos innego ? bo skrobia ziemniaczana to to to samo co maka ziemiaczana wiec chyba skrobia kukurydziana to maka kukurydziana tak ?:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ciszka (kiszka) kaszubska

Curry z czerwonej soczewicy

Płatki ryżowe po indyjsku na śniadanie