Pączki z brukselki


czyli pakora albo falafel z brukselką.

0,5 kg brukselki

na ciasto:
200 g mąki z ciecierzycy
1 łyżeczka czarnej gorczycy
0,5 łyżeczki kurkumy
0,5 łyżeczki kozieradki
0,5 łyżeczki mielonej ostrej papryki
1 łyżeczka soli
+ tyle wody, żeby wyszło ciasto o konsystencji śmietany (około 100 ml)

olej do głębokiego smażenia, najlepiej arachidowy lub rzepakowy

na sos:
kubeczek jogurtu greckiego
0,5 łyżeczki wasabi w proszku
sól, pieprz

Brukselkę gotować na parze przez 3 minuty, przelać zimną wodą i dokładnie osuszyć papierowym ręcznikiem.
Składniki ciasta wymieszać.
Dobrze rozgrzać olej w woku (wok, dzięki swojemu kształtowi, umożliwia oszczędniejsze zużycie oleju). Jeśli w oleju robią się bąbelki po zanurzeniu drewnianego patyczka, temperatura jest odpowiednia.
Zanurzać brukselki w cieście i smażyć po 4 - 5 jednocześnie do zezłocenia.
Osączać na papierowym ręczniku, podawać gorące z sosem z jogurtu wymieszanego z wasabi i przyprawami.

Skończyła mi się mąka z ciecierzycy i tym razem zmieliłam suszoną ciecierzycę w młynku do kawy. Młynek zaczął się niebezpiecznie nagrzewać zanim ciecierzyca została wystarczająco drobno zmielona, w związku z czym wyszły mi raczej falafle z nadzieniem z bruksleki niż pakora, ale i tak było dobre:)

Komentarze

  1. brzmi bardzo smacznie, zwłaszcza z tą mąką z ciecierzycy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aga-aa, jeśli jeszcze nigdy nie robiłaś pakory, gorąco polecam! I pozdrawiam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ah ale pycha! wlasnie tu trafilam z ciekawegosniadani.blog.... i ogladam zaraz dalej

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ciszka (kiszka) kaszubska

Curry z czerwonej soczewicy

Płatki ryżowe po indyjsku na śniadanie