Norweskie podpłomyki z ziemniaków, runda 1
Przepis na te podpłomyki zawdzięczam Heli1 :) Smakują wybornie, jak ziemniaki pieczone w ognisku, choć wymagają nieco więcej zachodu i wprawy. Przypominają trochę podhalańskie moskole, lecz są cieńsze i bez dodatku jajka. Potrzebne będą: 1 kg ziemniaków, ugotowanych w łupinach i przepuszczonych przez praskę, 1 łyżeczka soli, 150 g maki pszennej, 100 g maki żytniej, (zużyłam zdecydowanie więcej mąki, w sumie ok. 400 g, ale miałam wodniste i ogólnie beznadziejne ziemniaki) mąka pszenna do podsypania (dużo) Zagnieść delikatnie wszystkie składniki podpłomyków, pamiętając, że im dłużej wyrabia się ciasto ziemniaczane, tym staje się wolniejsze. Ciasto ma być miękkie i elastyczne, ale nie powinno kleić się do rąk. Powstałą masę podzielić na pół i potem każdą z części jeszcze raz na pół i tak dalej, aż powstanie 12 - 14 kawałków. Każdy kawałek ciasta dość cienko wałkować na obficie omączonym blacie. W trakcie wałkowania placki rwały się nieprzytomnie, lecz nie chciałam dodawać wię...